Tytuł: Książka bez obrazków
Wydawca: Wydawnictwo Czarna Owieczka
Rok wydania: 2015
I cóż może w niej być zabawnego? Przecież jeśli w książce nie ma obrazków, to oglądać w niej można tylko słowa na stronach. Słowa, które mogą nas zmusić do wydawania dziwacznych dźwięków… No więc właściwie co to za książka?
Rozbrajająco prosta, a zarazem genialnie skonstruowana. Wywołuje wybuchy śmiechu za każdym razem, gdy do niej zaglądamy. Ale też pozwala przekonać dzieci, że słowo pisane może być niewyczerpanym źródłem zabawy i psot.
Ostrzeżenie! Ta książka wygląda poważnie, ale w rzeczywistości jest kompletnie bez sensu. Jeśli twoje dziecko próbuje cię nakłonić, byś ją przeczytał (lub przeczytała), oznacza to, że chce ci spłatać psikusa. Będziesz musiała (lub musiał) mówić głupstwa i rozśmieszać wszystkich wokoło. Tylko potem nie mów, że cię nie ostrzegaliśmy…